środa, 19 sierpnia 2009

Powiązania.

W czasie szału na oglądanie filmu "Vicky Cristina BARCELONA" w bibliotece wpadłam na obszerną biografię Picassa, Hiszpana.

Maria Elena, czyli Penelope Cruz w najlepszym wydaniu. Najciekawsza postać filmu.

Co prawda nakierowana książką, zaczynam interesować się "Pannami z Avignon", obrazu, który pierwotnie miał nosić tytuł "Burdel w Avignon", bo przedstawia pięć prostytutek z ulicy d'Avinyo w BARCELONIE.

Niedawno spodobały mi się grafiki Aubrey'a Beardsley'a. Dzisiaj czytam w biografii Pisassa, że jego sztuka była bardzo ceniona w Katalonii, a szczególnie w BARCELONIE. Skupiłam się ostatnio na osobie Oscara Wilde'a (głownie za sprawą Alice, za co jestem wdzięczna.) Dalej. We wcześniej wspomnianej biografii czytam też o homoseksualnych incydentach Picassa i o zainteresowaniu jego towarzystwa twórczością Wilde'a, który też przejawiał takie skłonności. Dziś w internecie czytam, że Beardsley ilutrował jedno z dzieł Wilde'a ("Salome").

Nawet ja mam trudność z ogarnięciem tego, co właśnie napisałam., ale musiałam, bo kocham takie zbiegi okoliczności.

"Pracowałem cały ranek nad korektą jednego z mych wierszy i wykreśliłem przecinek. Po południu wstawiłem go z powrotem." Oscar Wilde.

A teraz o mojej "eko" koszulce, a konkretnie o nadruku i podpisie na niej.

Tłumaczenie:
Nie jestem twarzą gada, ani też pięknym motylem. Jestem sześcioletnim drzewem wyciętym z lasu deszczowego.
Projekt: Miguel Adrover

Chyba jednak dobrze nie "zapominać" angielskiego na wakacjach. Według mnie oryginalna alternatywa dla nadruków typu "kiss me... now".

Serdeczności Karcia.

1 komentarz:

  1. Kłaniam się. "Montparnasse..." i pasek w depozycie u Moni, do "Montmartre..." dorwałam się ja, bo okładka była niebieska, wybacz. Jako Twoja mała prywatna biblioteka mogę Ci zaoferować także i żółtego Beardsley'a w wydaniu wielkości "mego kochanka Wilde'a".

    OdpowiedzUsuń

Albo mi się wydaję, albo ta opcja ma problemy z byciem sprawną.