- Wchodzę na portal z mapami konturowymi, bo jutro mam zaliczenie z rzek świata.
- Próbuję pobrać mapę, na co portal "mówi": Zarejestruj się.
- No to rejestruję się, wiadomo: imię, mail, hasło, rok urodzenia, bla, bla, bla.
- Link aktywacyjny nie przychodzi.
- Wchodzę na inny portal.
- Szukam, szukam, jest!
- Patrzę- wyślij SMS, zapłać 1,22, wpisz trzy kody, które umożliwią Ci dostęp.
- Wpisuję, płacę. Mam kod, przyszedł SMS-em. Wysyłam kod zwrotny. Mam mapę!
- Warto było, ma rzeki zaznaczone na niebiesko i taka wyraźna, idealna!
- Klikam w funkcję drukuj, a tu komunikat: "W urządzeniu drukującym brakuje kolorowego naboju".
- Zmieniam mapę na czarno-białą w programie graficznym i już pozbyłam się pięknie oznaczonych na niebiesko rzek.
- Drukuj: "W urządzeniu drukującym brakuje czarnego naboju." - jakby nie mogli powiedzieć od razu, że żadnego nie ma!
- Teraz już nie będę miała żadnej mapy, ale za to wiadomą ocenę z zaliczenia rzek świata, bo kiedy jak kiedy, ale w takich sytuacjach rezygnuję.
A żeby dziś było chociaż trochę artystycznie, całą sytuację malarsko skomentował Vincent van Gogh. (ŹRÓDŁO)
Serdeczności. Wiecznie denerwująca się głupotami- Karcia.
hehe ale się uśmiałam:) To taka ogólna złośliwość wszystkiego cię dopadła. Zawsze,gdy się czegoś potrzebuje, to wszystkiego na raz brakuje lub nic nie wychodzi. Tak to juz jest..
OdpowiedzUsuń