piątek, 2 października 2009

Coco Chanel.

Ikona mody. Ogromna siła duszy, nieprzeciętny charakter. Pierwsza na świecie mała czarna. Męskie fasony, piękne lecz proste kapelusze, odzieżowe innowacje, pikowane torebki. Słynne perfumy No. 5, w które ponoć najlepiej ubrać się do łóżka. Kto nie zna Coco Chanel?

Gabrielle Bonheur Chanel

"Moda – to co dziś ładne, ale za kilka lat będzie brzydkie. Sztuka – to co dziś brzydkie, ale za kilka lat będzie ładne."

Film biograficzny "Coco Avant Chanel" z 2009 okazał się być cudownym powrotem do świata mody, problemów i miłości dwudziestowiecznej Francji. Szczery, nie nazbyt dramatyczny. Pełen uroku i poruszający. Podobały mi się sceny śpiewu Coco oraz te demonstrujące gotowość na wszystko i determinację charakternej Chanel.

W roli głównej ciemnooka francuska piękność- Audrey Tautou- mi znana z "Amelii" i "Miłość- nie przeszkadzać". W sumie cieszę się, że na rynek nie jest zasypywany francuskimi filmami. Są rzadkie, więc dlatego tak urzekają. Z drugiej strony lista filmów z Audrey czeka na mnie cierpliwie.

Film obejrzałyśmy na słynnym wadowickim "Środawisku". Byłam tam pierwszy raz i wybiorę się jeszcze na pewno.

Trójco! Coco dała nam radę na najbliższy, ciężki czas:
"Przemilczenia dzielą bardziej niż nieobecności."


Zdjęcie od Ludwisi

Dzisiaj w głośnikach: El Tango De Roxanne z Moulin Rouge. Muszę zdobyć ten film.

Serdeczności. Żeby nie było zbyt zdrobniale-Karolina.

1 komentarz:

  1. Coco :D również ten film wywarł na mnie ogromne wrażenie:) która z nas nie chciała by być choć w 5% podobna do niej:D nie musiała by być to nawet cecha dominująca:D:D takie jedno małe a :D:D pozdrawiam:* Ag uS

    OdpowiedzUsuń

Albo mi się wydaję, albo ta opcja ma problemy z byciem sprawną.