środa, 14 października 2009

Strach ma wielkie możliwości.

Galeria Władysława Hasiora to jedno z miejsc, w którym za żadne skarby świata nie chciałabym zostać zamknięta sama na noc. Wpisuje więc ją na listę rzeczy mniej lub bardziej strasznych, co więcej, umieszczam w czołówce. Nie żeby mi się nie podobała. Sztuka Hasiora jest bogata w treść i bardzo wartościowa, wywołuje wachlarz skrajnych emocji, u mnie jednak najczęściej dreszcze lub jakieś obrzydzenie połączone ze strachem. Muzyka przypominająca śpiewa syren, czy jakiegoś demonicznego chóru przyprawia o dodatkowe poczucie kompletnej paranoi.

Dzieła Hasiora są naszpikowane symboliką ludową, ale nie tylko. Żeby wszystkie zrozumieć, trzeba mieć naprawdę sporą wiedzę historyczną, polityczną i o religiach. Nie ukrywam, w niektórych kompletnie się nie rozeznałam.

Szczególnie urzekł mnie motyw Ikara, więc uzupełnię go piosenką- TUTAJ.

A to moje ulubione:
"Wyszywanie charakteru"

Pierwsze dwa zdjęcia moje, trzecie nie jest moje.
Więcej informacji TUTAJ.

Zardzewieję.
Serdeczności. Rozdarta na pół- Karcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Albo mi się wydaję, albo ta opcja ma problemy z byciem sprawną.